17 lutego miałem przyjemność spotkać na koh Chang wspaniałą grupę z którą udaliśmy się do parku narodowego koh Rang na snurkowania oraz nurkowanie.
Miło powspominać, szczególnie teraz gdy większość z Was jak i ja sam spędzamy czas w domu z dala od łodzi.
Obyśmy szybko mogli wrócić do podróżnowania, nurkowania i wszystkiego tego sprawia nam radość.
A póki co dbajcie o siebie i swoich bliskich i pamiętajcie, że tylko wspólnie możemy pokonać wszystkie przeciwności jakie na naszej drodze się pojawiają.
„Po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój”